O kryzysie demograficznym pisałem już dawno. Od kilku lat zauważają go także instytucie delikatnie mówiąc świeckie, dalekie od Kościoła czy spraw religijnych. Wieloletnia polityka depopulacyjna z jednej strony, z drugiej kodowanie ludzi na konsumpcjonizm i wygodnictwo życiowe, a z trzeciej stwarzanie warunków niekorzystnych wielodzietnej rodzinie (przynajmniej w Polsce), doprowadza do zapaści demograficznej. Oby jedynym wyjściem dla starzejących się społeczeństw Europy nie była eutanazja. pewnie przez gardło alarmującym instytucjom europejskim i światowym nie przejdzie przez gardło by wdrożyć naukę Kościoła katolickiego względem rodziny i małżeństwa, wartości, jaką jest posiadanie dzieci itp.
Jako lekturę uzupełniającą polecam artykuł z „Gazety Bankowej” http://finanse.wp.pl/a,1,wid,9001749,prasa_22.html?rfbawp=1183791528.116
i dział demografia na mojej stronce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz