Wściekły atak Ungera i amerykańskich środowisk żydowskich
Atak na Siostry rozpoczął Leopold Unger 14 października 1885 roku w brukselskiej popołudniówce La Soir. Był on do 1968 roku sekretarzem Życia Warszawy i z zaangażowaniem bronił idei komunizmu, w którym nie ma miejsca na myślenie o swoim narodzie. jako, że jego kosmopolityczne nastawienie było w sprzeczności z linia ówczesnych władz Władysława Gomułki, który mówił o "afirmacji narodowej" Unger wyemigrował, jako osoba pochodzenia żydowskiego do Belgii. Od tego czasu jest zawziętym krytykiem Polski i Polaków (por. P. Raina, s. 30-31). Warto dodać, że odwoływanie się do idei narodu polskiego i kontakty z przedstawicielami Kościoła katolickiego, nazywano "nacjonalistycznym odchyleniem" ówczesnych władz i zdradę idei komunistycznej przez Gomułkę, Moczara itp. Zarzuty te kierowali Kuroń, Modzelewski, Michnik i ich środowisko (w tzw. III RP zostali odznaczania za to, że walczyli z "komuną" - szczyty zakłamania).
Tak więc gen. W. Jaruzelski i władze PRL udzieliły wszelkich pozwoleń na budowę kontemplacyjnego klasztoru. Ataki Leopolda Ungera z Brukseli, a później nowojorskich żydów z USA demolujących dom Sióstr (wybijano szyby itd.), doprowadziły do tego, iż w III RP wygoniono Siostry (o przepraszam poproszono o wyprowadzenie). Ruinę Starego Teatru Siostry odremontowały, wkładając ogrom pracy i środków i paszły...
Ot wywalczona III RP....
2 września 1989 r. ks. Prymas Józef Glemp na Jasnej Górze powiedział m. in.: "Niedawno oddział siedmiu Żydów z Nowego Jorku dokonał napaści na klasztor w Oświęcimiu, wprawdzie nie doszło do zabójstwa sióstr, bo zostali powstrzymani, ale nie nazywajcie napastników bohaterami."
Ks. Prymas, który stanął w obronie Sióstr karmelitanek, musiał zapłacić strasznymi atakami na swą osobę i to nie tylko informacyjnymi.
Tak wygląda historia widziana przez fakty i źródła, a nie przez stereotypy i różnoraką propagandę.
Gloryfikować gościa bo wydal zgodę na jeden klasztor...
OdpowiedzUsuńKochani uczmy się odróżniać procesy poznawcze od oceniających. Za co pod sąd, to pod sąd, a za co docenić, to docenić.
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że nutka pobudzenia intelektualnego jest także wpisana w charakter mych wpisów.
O przyczynach usunięcia sióstr karmelitanek z terenu dawnego KL Auschwitz szeroko opowiada ks.prof. Waldemar Chrostowski w książce "Kościół, Zydzi, Polska". Był to efekt działań osób związanych z Tygodnikiem Powszechnym, które przekonały kard. Macharskiego do ustępstw wobec przedstawicieli strony żydowskiej. Unger czy ktokolwiek inny nic by nie zrobił, gdyby nie błędna i nieskuteczna polityka "dialogu za wszelką cenę".
OdpowiedzUsuń