niedziela, 1 kwietnia 2012

356 lat temu uroczyście obrano Maryję KRÓLOWĄ POLSKI

J. Matejko: Śluby Jana Kazimierza w katedrze lwowskiej
Najświętsza Maryja Panna jest Królową Polski. 
To wielkie wyróżnienie, ale i zobowiązanie. Dziś mija 365. rocznica Ślubów króla Jana Kazimierza w katedrze lwowskiej, gdzie Maryja została Królową Polski. Mylił by się jednak ten, kto by mniemał, iż to inicjatywa króla była pierwotną w tym wyborze. Już w 1608 roku, Matka Najświętsza określiła się tytułem Królowej Polski, można powiedzieć, zażyczyła sobie, by określano Ją tym tytułem. Król, korzystając z rady ówczesnego papieża, w kontekście ogromnego zagrożenia, wypełnił te prośbę.
Obraz Matki Bożej w koronie z Gietrzwałdu.
Jeszcze przed 1656 rokiem, czyli przed Ślubami Lwowskimi, rozwijał się kult Maryi - Królowej Polski. Niestety, można dodać, iż niemalże zawsze, tam gdzie Maryja ukazana jest w koronie w aspekcie Królowej Polski, szło niszczenie tego kultu. Czy przypadkiem w Rokitnie zamiast akcentować historyczny fakt obrazu Maryi Królowej Polski - powiększa Jej się ucho kierując uwagę wiernych na słuchanie? Czy przypadkiem objawienia w Gietrzwałdzie, jedyne uznane maryjne objawienia na ziemiach Polski, są zapomniane, marginalizowane, (Jan Paweł II, papież maryjny, nie był w tym wyjątkowym miejscu). Maryja w Gietrzwałdzie, z koroną na głowie, podczas objawień mówiła do dzieci w języku polskim, mimo, iż był to zabór pruski. Czy Wieluń, jako pierwsze miasto zbombardowane przez Niemców to przypadek? W wielu miastach zajętych podczas II wojny światowej Niemcy kościołów nie burzyli; zajmowali, profanowali, zmieniali przeznaczenie, a w Wieluniu...?
Wyburzenie kościoła św. Michała w Wieluniu przez Niemców
Polecam wielce ciekawą, nie łatwą, historię związaną z tym królowaniem. Oj komuś to polskie wybraństwo bardzo się nie podoba. Sprawę tę od lat bada Ks. Ksawery Wilczyński.

* * *

 Ach i jeszcze jedno: zrzućmy z siebie tę głupawkę nam narzuconą, że 1 kwietnia, to jakiś idiotyczny dzień oszukaństw, głupich kawałów, podpuszczania i często matołkowatych zachowań (przyznam, sam uległem przed laty).
NIE!
Dla Polaków 1 kwietnia to rocznica uroczystego oddania się Maryi Królowej Polski pod panowanie i opiekę. Inne narody takiego przywileju nie mają. Nie dajmy sobie - i następnym pokoleniom - tego zagłuszyć. Jednocześnie niech to nie będzie okazja tylko do pyszałkowatego i pustego wspominania, ale mobilizacji do takiego życia i działania, które jest godne Królowej.

Regina Poloniae - ora pro nobis!

1 komentarz:

  1. Będąc ostatnio na Jasnej Górze na nowo ją odkryłam, jednocześnie widzę że staje się ona dla wielu młodych (moich rówieśników- maturzystów) bardzo niezrozumiała. Wydaje mi się, że trzeba mówić o Maryi nie tylko jako Matce, ale częściej niż obecnie, jako o Królowej Polski. I przywoływać świadectwa ludzi uzdrowionych, bo co bardziej od namacalnego znaku wzruszy serce człowieka, nawet najbardziej zatwardziałego.
    Pax

    OdpowiedzUsuń