sobota, 8 marca 2014

"Patrzyłem daleko, bo stałem na ramionach olbrzymów!"

O. Leon Kanbit OSB, Podlasiak z pochodzenia, wygłosił okolicznościową prelekcję podczas Dnia Pastoralnego.
Dzieląc się swą radością z przyznanego mi przez Ojca Świętego Franciszka medalu Benemerenti, pragnę gorąco podziękować całej rzeszy osób bez których wsparcia, zaangażowania, pomocy, współpracy ten sukces i ma działalność była by niemożliwa. 
Odznaczenie to - od samego początku - traktuję, jako uhonorowanie pewnej sprawy, którą od lat, wraz z wieloma osobami podejmuję. Sprawy głoszenia wiary katolickiej, a także wychodzeniu naprzeciw tym, którzy stawiają różne zarzuty lub zwalczają Kościół katolicki i katolicka wiarę.
Aula Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie, gdzie podczas Dnia Pastoralnego wręczono medale Benemerenti.

Lista osób, które przez wiele lat przyczyniły się, i cały czas przyczyniają się, do tego, iż mogę sam poszerzać swą wiedzę, doświadczenie, jak również mam możliwość dzielenia się tą wiedzą, jest bardzo długa. nie sposób wymienić wszystkich, choć wszystkich ogarniam mą wdzięcznością.

Swą wdzięczność kieruje przede wszystkim ku Rodzicom i najbliższym gdzie przekazana została mi wiara i wychowanie katolickie. Ma osobowość kształtowała się w dużej mierze wśród Wychowawców Szkoły Podstawowej, Technikum Elektrycznego w Węgrowie, jak również Wyższego Seminarium Duchownego diecezji siedleckiej dlatego też dziękuje dziś wszystkich Wychowawcom, żyjącym i zmarłym, Nauczycielom i Profesorom. Także wszystkim przyjaciołom, znajomym, bliskim, z którymi przez lata chodziłem do klasy, czy byłem na roku, z którymi spotykałem się i czerpałem różne doświadczenia. Mój sukces jest także ich zasługą.
Uroczyste wręczenie złotego medalu Benemerenti przez Ks. Biskupa dr Antoniego Dydycza.

Odznaczenie za szczególne zasługi dla Kościoła katolickiego kieruje mą myśl przede wszystkim do osób, od których czerpałem zapał, wiedzę, wsparcie i wspólne doświadczenie jeśli chodzi o obronę wiary, która zaczęła się od spotkań i dyskusji ze świadkami Jehowy. Na tej niwie nie do przecenienia jest doświadczenie i wspólna działalność z Panem Tadeuszem Kundą, czerpanie z jego doświadczenia, ale także ukochania Kościoła katolickiego i tego wszystkiego, co polskie. Przy tej okazji nie mogę nie wspomnieć o Ruchu Effatha, który te problemy podejmuje, a z którym jestem związany. Także lata wspólnej działalności z Ks. Sławomirem Zaczkiem i Ks. Andrzejem Wisio stanowiły podwaliny pod mą działalność apologetyczną. Słowa szczególnej wdzięczności kieruję ku Siostrze Michaeli Pawlik, dominikance. Wiedza, z której cały czas korzystam, doświadczenie, ale także postawa wiary, ogromnego hartu ducha, niestrudzonego zaangażowania stanowiła i stanowi doświadczenie nie do przecenienia. Ma działalność rozwijać się także mogła dzięki wspólnej pracy i wsparciu Ks. Piotra Krasuskiego, Pana Henryka Merchela podczas wielu wspólnych rekolekcji, konferencji.

Moja działalność nie mogła by się odbywać gdyby nie życzliwe zaproszenia od wielu parafii, domów zakonnych, szkół, stowarzyszeń, osób prywatnych organizujących spotkania, sympozja, konferencje. To dzięki ich organizatorskiej pracy, wrażliwość i zaangażowaniu mogę głosić i spotykać się z różnymi osobami w kraju i zagranicą, szczególnie wśród Polonii w Niemczech i Białorusi. Słowa podziękowania kieruję szczególnie ku Ks. kanonikowi Janowi Pawlikowi z Polskiej Misji Katolickiej w Bremerhaven, z którego nie tylko gościnności ale także troski o wiarę katolicką i polskość mogę nieustannie czerpać.
Ta obrona wiary katolickiej, ale także wartości, które budują naród i narody nie dokonała by się na takim poziomie i z takim przygotowaniem gdyby nie wiedza i osobowości doc. Józefa Kosseckiego i red. Ryszarda Gontarza, u którego niejednokrotnie czerpię zapał i - podejmując rożne zagadnienia - przeżywam "rekolekcje narodowe".

Słowa szczególnej wdzięczności kierują do mego Ks. Biskupa dr Antoniego Dydycza ordynariusza diecezji drohiczyńskiej. To dzięki prośbie i opinii Ks. Biskupa to szczególne odznaczenie mogło stać się moim udziałem. Dziękują także za lata życzliwości i wspierania mej działalności, jak chociażby cykl wykładów monograficznych w Wyższym Seminarium Duchowym w Drohiczynie. Dziękuję także wszystkim, którzy opiniowali i zaproponowali mą osobę.

Dziękując Bogu za to szczególne wyróżnienie jednocześnie proszę, by przyczyniało się ono do większej chwały Bożej, pożytku świętego Kościoła katolickiego i zbawienia ludzi.
Deo gratias

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz