wtorek, 8 marca 2011

SYJONISTYCZNE ANTYPOLONIZMY (3): Komandosi marcowi... skończyć z polskim, narodowym odchyleniem

Wystąpienia marca 1968 roku w Festiwalu zakłamania przedstawiane są jako te, które walczyły o wolność słowa, walczyli z "komuną", systemem o wolną Polskę. Jak już pisałem, prowadyrzy '68 (w tym Gross główny opluwający Polaków) walczyli dokładnie o coś przeciwnego. Gomółce zarzucali nacjonalistyczne odchylenie (czytaj zdradza ideały komunizmu, a za bardzo wprowadza narodowo-polską politykę, oraz dogaduje się za bardzo z Kościołem katolickim, którego Michniki, Kuronie i ich starsi inspiratorzy, tj. Bermany, Mince, Zmabrowskie, Kasmany, Wasilewskie itp. znieść nie mogą).

Wielu podburzonych wyszło na ulice, burdy na uczelniach wszczęło. Tysiące zainspirowanych (zmanipulowanych) działało ideowo, przeciw systemowi, ale inspiratorzy chcieli polskiej krwi na ulicach, by obalając Gomółkę, przywrócić rządy stalinowców, kosmopolitów i judaizantes...

Dzięki niektórym osobom krwawa rewolta się nie udała. Jednym z najważniejszych, który wystąpił przeciw tej prowokacji był Ryszard Gontarz; do dziś Michnik i środowisko "Wyborczej" nie może tego wybaczyć.

By lepiej to zrozumieć warto przeczytać tę książkę:




Książka, której wiele egzemplarzy posiadam, była przed laty pisana pod pseudonimem.  Mając osobistą zgodę Autora, wyjaśniam, że chodzi rzec jasna o Pana Ryszarda Gontarza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz