Ciekawe wspomnienie przyjaciółki Lecha Kaczyńskiego, obecnej konsul w Nowym Jorku pani Ewy Junczyk-Ziomeckiej, która - chcąc wystawić jak najlepsze świadectwo tragicznie zmarłemu Prezydentowi - przytoczyła kilka znamiennych faktów z jego życia i działalności politycznej. Wspomnienia ukazały się "Rzeczpospolitej" z 9 kwietnia 2011 roku. Przytacza je także "Myśl Polska" 24 kwietnia - 1 maja 2011 roku.
Nie dziwi więc postawa Lecha Kaczyńskiego w sprawie Jedwabnego gdy był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Postawa, która nie polski interes stanu i prawdę historyczną reprezentowała.
Widzieć świat niestereotypowo... trudne i bolesne jest to najczęściej, ale to w końcu prawda wyzwala.
Za to pan jest chyba antysemitą, jak wnioskuje z tego co pan pisze. To jest dopiero haniebna postawa, niegodna chrześcijanina.
OdpowiedzUsuńCo to znaczy antysemita. Anonimowo zarzuca się a nie podaje definicji, ot myślenie stereotypowe.
OdpowiedzUsuńJeśli bronienie Żydów mordowanych i zdradzonych podczas II wojny światowej to antysemityzm - to współczuje takiego myślenia i takiego wnioskowania i czytania tekstów.
A prezydent Kaczyński no cóż - jeśli przypominanie faktów i prawdy to antysemityzm, to współczuję tym bardziej.
postawa godna chrześcijanina - by ująć sprawę od strony pozytywnej - to dążenie do prawdy, a nie kłamliwego uwiarygadniania się wiarą, obrzędami katolickimi.
Wykorzystywanie rzeczy świętych, by przed "prawą" i katolicką stroną się uwiarygodnić i ich pozyskać to dopiero rzecz niegodna nie tylko chrześcijanina, ale człowieka honoru.
Antysemityzm to ogólnie rzecz biorąc - wrogość do żydów. Ściślej http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3870184
OdpowiedzUsuńCo w tym stereotypowego, że do słów oczywistych nie podaje definicji?
A przypominanie faktów o Lechu Kaczyńskim - no właśnie ja w tych faktach nie znajduje nic gorszącego. Może mi pan wytłumaczyć co jest w tym złego?
Dziękuję za komentarz (e).
OdpowiedzUsuń1. Jeśli w definicji używa się określenia "ogólnie rzecz biorąc" to żadne definicja. I jest tak wieloznaczna słowo, że mówienie, iż do "oczywistych" ono należy to błąd. Anonimowy... mówisz o antysemityzmie a piszesz o antyżydowskości. Antysemityzm do niechęć do Semitów, jak etymologia elementarna wskazuje, a dziś główna część Semitów na świecie to Arabowie, a nie żydzi.
2. Kolejną sprawą jest to, iż emocjonalnie, stereotypowo i ideologicznie czytane są moje wpisy. Proszę zwrócić uwagę, iż główna ich częścią jest przypominanie losów milionów niewinnie mordowanych, zdradzonych i katowanych Żydów z Polski i innych krajów europejskich, a demaskowania tych, którzy się do tego przyczyniali w ogromnej mierze.
3. Co do Lecha Kaczyńskiego podaję fakty z jego życia, a kto pisze, że to jest złe czy dobre. Sercem był oddany sprawie Izraela, dlatego - jak sam mówił (materiał źródłowy zamieściłem) - był za wysłaniem wojsk polskich do Iraku. Oceny pozostawiam Internautom, natomiast chcę dostarczyć faktów i materiałów źródłowych. A tych mam na najbliższe tygodnie dużo i arcyciekawych. To był wstęp dopiero...
Pozdrawiam
P.S.
Zastanawiałem się czy bloga prowadzić anonimowo, więcej mógłbym napisać, ale postanowiłem pisać z otwartą przyłbicą. Miałem anonimowych wpisów ani nie zamieszczać, ani nie odpisywać... ale robię wyjątek!
Przytoczyłem wyraźnie definicje z PWN - link w poprzednim komentarzu - na wypadek gdyby było to potrzebne.
OdpowiedzUsuńRównież dalej pozostane przy tej definicji (za PWN: antysemityzm [gr.-łac.], wynikająca z różnego rodzaju uprzedzeń postawa niechęci, wrogości wobec Żydów), bez dzielenia tego na antyżydowskość i antysemityzm.
Natomiast pana wpisów nie odbieram jako suchych faktów - źródeł naukowych. Samo przytaczanie tylko niektórych faktów już jest działaniem tendencyjnym, z tą różnicą w stosunku do innych manipulacji dziennikarskich, że "powiedziałem samą prawdę, przytoczyłem same fakty - jestem czysty". I ta wybiórczość boli mnie z tego wszystkiego najbardziej.
Lech Kaczyński był wielkim polakiem i wielkim patriotą, "oddanie sprawie Izraela" uznałbym za kolejny absurdalny zarzut kierowany pod jego adresem, gdyż moim zdaniem jest to coś pozytywnego, a pan tego raczej w sposób pochwalny nie przedstawił. Stąd też moje wcześniejsze odpowiedzi - mam nadzieję, że w pierwszym komentarzu się myliłem.
Co do mojej anonimowości, to w większości przypadków w internecie wypowiadam się anonimowo. Pozwala to skupić uwagę rozmówców na temacie, a nie na mojej osobie i głupich docinkach. W pana wypadku się tego nie obawiam, ale moje nazwisko i tak nie powie panu więcej niż pseudonim.
Pozdrawiam
ja ja
Ludzie myślą, że jak się na jakieś autorytety PWN powołają to z definicją sprawa załatwiona. Proszę siebie poczytać: "różnego rodzaju uprzedzeń", a co to są różnego rodzaju i co to są uprzedzenia?
OdpowiedzUsuńCo do sprzyjania Izraelowi, (wysłanie polskich wojsk do Iraku, bo wymagał tego interes Izraela), to proszę swoją opinię "jest to dla mnie coś pozytywnego"[powiedzieć wdowom i sierotom. Można im dodać, iż zyskały odszkodowanie za mężów z ubezpieczenia.
Co do anonimowości, wszystko trafne a jednocześnie chybione, jak założę anonimowego bloga, to będzie to tłumaczenie symetryczne. Jak ktoś pisze z otwartą przyłbicą (narażając się innym - to polemizuję z otwartą przyłbicą). Jak Autor przyjmuje konwencję anonimową, to polemizuję anonimowo.
Co do Braci Kaczyńskich jeszcze wrócimy,
ale dziękuję za poświęcony czas, krytyczne ujęcie i - mimo wszystko - rzucającą się w oczy troskę o Polskę i polskość.
Antysemityzm to słowo klucz "wyprodukowane" przez żydów na potrzeby kreowania się na pokrzywdzonych. Nikt nie zauważył że nie ma określenia tak piętnującego w stosunku do innych nacji? Antypolski nikogo nie razi ale antyżydowski kwalifikuje się do sądu. Kaczyński to zdrajca a nie patriota. Traktat lizboński to zrzeczenie się suwerenności państwa polskiego. Zabieganie o interesy żydów zamiast interes Polski. To ma być patriota?
OdpowiedzUsuń